W historii Polski nie było Polaka, który osiągnąłby sukces w jakiejkolwiek dziedzinie i który nie zderzyłby się z falą niechęci, oszczerstw, złej woli, insynuacji i hejtowania w internecie.

Przykazanie Miłości, w które wszyscy wierzymy nie pozostawia złudzeń….”Kochaj bliźniego swego, jak siebie samego” .

Jeśli w naszym kraju dostaje się od przyjaciół, kolegów i współpracowników za to, że coś się robi, że ma się sukcesy, a nawet za to, że się jest przyzwoitym to wyjście jest tylko jedno. Nic nie robić. Upaść na dno. Zachorować….najlepiej ciężko. Upadłego podniosą, nad trumna zapłaczą i piękny pogrzeb wystawią z trąbką w tle, w szpitalu odwiedzą….

Tyle, że ulec  bylejakości, nijakości i zawistnikom to znaczy przegrać, osłabić siebie i innych, zniechęcić do pracy….a to nie w moim stylu!

Głupota i podłość, choć głośne nie mają u nas wcale większości!

Ps.

Przypominają mi się  słowa Wielkiego Polaka Józefa Piłsudskiego:

„W Polsce jestem ciągle zwierzyną łowną w klatce, do której każdy śmierdziuch strzelać może”

Brak tagów